Oprac.Szklane domyNawłoćWiatr od wschoduInt./Charakt.Plan/Mini.
Część trzecia: Wiatr od wschodu
W Warszawie Cezary zamieszkał na ulicy Miłej w zwykłym, brudnym i ponurym domu w pokoju u dawnego kolegi Buławnika. Zapisał się z powrotem na studia medyczne. Odnowił znajomości z Gajowcem. Często bywał u niego i rozmawiali o warszawiakach (i polityce). Między innymi o ludziach, których portrety wisiały na ścianie pokoju Gajowca, o wybitnym profesorze Marianie Bohuszu – przyrodniku. Był on felietonistą i nauczał poprzez prasę. Był więziony przez Moskali, potem znikł, aby nikomu nie robić problemu ze swoją śmiercią. O Stanisławie Krzemińskim, historyku, eseiście, który czekał na wolną Polskę, lecz zmarł przed odzyskaniem niepodległości. O Edwardzie Abramowskim, filozofie i socjologu, który urodził się z defektem polskości. Mówili o polskim państwie narażonym na ataki zewnętrzne, o potrzebie tworzenia armii.
Narrator opowiada o wyglądzie żydowskiej dzielnicy, przez którą Cezary wracał do domu. Kamienice wzniesione przez Żydów mają charakter tandety. Opisuje bawiące się dzieci żydowskie, brudne i zaniedbane.
Gajowiec pisał książkę o współczesnej Polsce. Jej obraz był przykry, brak prawa, duża ilość obcych obywateli, nędza, zacofanie ekonomiczne. Potrzebował do tego Cezarego, który zbierał dane statystyczne i opracowywał rozdziały. Gajowiec wierzył w opiekę Opatrzności nad Polską. Wspominał o wielkiej roli modlitwy. Pamięta, jak kiedyś modlił się w przydrożnej kapliczce przy drodze do Drohiczyna. Prosił o łaski dla Podola. Minęły cesarstwa, wojny, runęły twierdze nie do zdobycia, nareszcie jest tam wolność.
Gajowiec rozmawiał z Cezarym o reformie walutowej i wprowadzeniu „złotego”. Cezarego drażniło przywiązanie Polaków do przeszłości.
Poznajemy Lulka, który podczas wojny przebywał w kryminałach rosyjskich i niemieckich, uczył się języków obcych, a teraz tłumaczył jakieś dzieła. Kłócił się często z Buławnikiem.
Baryka stał się przyjacielem Lulka i zwierzał mu się z pobytu w Leńcu i Nawłoci. Mówił o zepsuciu warstwy szlacheckiej i jej próżniactwie. Lulek odkrywał poglądy komunistyczne, mówił o proletariacie i jego losie. Czuł wrogość do nowo powstałej Polski, bo było to państwo burżuazyjne. Chciał jakoś przeżyć tę niepodległość. Uwielbiał mówić o postępach rewolucji w Rosji, karaniu kontrrewolucjonistów, mordowaniu bez sądu. Narzekał na oświatę i sądownictwo. Cezary nie popierał przelewu krwi, rewolucji, widział, co ona niosła ze sobą. Podobnie jak Lulek uważał, iż burżuazja jest klasą, która musi ustąpić, a jeśli nie dobrowolnie, to siłą.
Lulek z wielką radością zaprasza Cezarego na konferencję organizacyjno-informacyjną, która ma się odbyć kolejnego dnia. Cezary może posłuchać i dowiedzieć się prawdy o współczesnej Polsce. Jechali i biegli przez miasto na konferencję.
Zebranie komunistów
Pierwszy zabrał głos blondyn – komunista. Mówił, iż to robotnicy powinni przejąć władzę w kraju, to jest celem ich walki. Towarzyszka mówiła o państwie, które zarządzane jest przez burżuazję, posiadającą ziemie i fabryki. Celem działań komunistów jest obalenie kapitalizmu. Lekarka przerwała na chwilę i mówiła o danych statystycznych. Średni wiek życia robotnika to 39 lat, 85% dzieci w wieku szkolnym ma początki suchoty, przeciętna życia księdza to 60 lat, 33 tys. wypadków śmiertelnych w ciągu 1918 roku, zanotowano w Warszawie 2.5 tys. zgonów na gruźlicę, pieniądz rządzi wszystkimi i wszystkim, a robotnicy żyją w nędzy.
Cezary pyta, kto ma rządzić Polską? Skoro klasa robotnicza jest schorowana i zdegenerowana, jak mają dać radę z rządzeniem? Wybucha kłótnia. Padają argumenty o ,mniejszościach narodowych, dla których burżuazją są Polacy, właściciele latyfundiów. W Polsce są więzienia, do których wsadza się działaczy robotniczych. Są to więzienia cięższe niż carskie. Cezary dowiaduje się o stanie prześladowań przeciwników politycznych, o torturach prądem więziennych. Lulek wysyła Cezarego do wujcia Gajowca, aby się poskarżył na wywrotowców i wyjaśnił wszystko to, czego dowiedział się na zebraniu.
Była zima. Cezary szedł w śniegu przez Warszawę. Nie wierzył, że uda się tu stworzyć taki raj, jak w Baku. Widzi przed sobą brud i biedę, zaniedbane żydowskie dzieci.
Podczas pracy u Gajowca zarzuca go pytaniami a propos faktów, które poznał na zebraniu komunistów. Mówi też, że jego matka zmarła z tęsknoty za Polską, a teraz polski policjant uzbrojony w narzędzia tortur to jedyna ostoja polskości. Dlaczego Polska gnębi inne narody, dlaczego na każdym kroku żebracy i nędza, a dzieci zmiatają z ulic pył węglowy, aby mieć się czym ogrzać. Gajowiec powiada, iż potrzebne są reformy, bo nie można zbudować państwa z niczego i w kilka chwil. Czarek mówi, iż Gajowiec ma tylko stertę papierów, a lud zmordowany po wsiach, zarobiony w fabrykach i bezdomny na ulicach miast. Gajowiec mówi o potrzebie karania za „zmoskwicenie”, ale zanim przejdą reformy, potrzebny jest system monetarny, „złoty”. Wszystko będzie w swoim czasie- odpowiada Szymon.
Pewnego marcowego dnia Cezary otrzymał list przez posłańca miejskiego. Laura informowała go, że jest w stolicy i pragnie się z nim widzieć w Ogrodzie Saskim o godzinie drugiej. Najpierw przeraził się, że to jakaś pułapka na niego. A druga część organizmu mówiła, że to schadzka. Na spotkaniu wyjawił jej, że myślał o niej dniami i nocami. Szli aleją, Barwicka płakała. On prawił jej komplementy a temat urody. Laura narzekała, że gdyby nie ta awantura, może pozbyłaby się Barwickiego i poradziła z długami, a teraz musi umierać z żalu za nim. Cezary chce z nią gdzieś iść, schować się przed oczami gapiów, ale ona stwierdziła, że już nigdy z nim nigdzie nie pójdzie. W takim razie Cezary zdenerwował się i odszedł. Płakała za nim.
Ostatnia część rozdziału ukazuje przedwiosenną stolicę i manifestację robotników. Maszerują oni w kierunku Belwederu, siedziby rządu. Ze wszystkich stron miasta maszerują w pochodzie. Cezary idzie wraz z nimi, w pierwszym rządzie, ale z boku, samodzielnie. W jednej z fabryk robotnicy zażądali podwyżki płac o 50%, a ponieważ dyrektor nie zgodził się, wynieśli go na podwórze kopniakiem pogonili do domu. Kierownictwo partii postanowiło wykorzystać ten moment i ruszyć, aby coś zmienić w kraju.
Wynędzniały tłum maszerował na kolumnę, szary mur żołnierzy.
INTERPRETACJA
„Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego to powieść polityczna. Ukazuje problemy społeczne i polityczne Polski międzywojennej, która odzyskała niepodległość i nie daje sobie rady z rządzeniem. Główny bohater, Cezary Baryka to najpierw zbuntowany młodzieniec, który zupełnie nie słucha matki, a potem dorastający mężczyzna, pozbawiony rodziny i znanego świata Baku. Musiał z niego uciekać z powodu rewolucji i wojny domowej. Przede wszystkim jednak jechał do Polski na prośbę ojca. Mit o szklanych domach zupełnie się nie potwierdził. Kraj ojców Cezarego okazał się państwem wielu uciskanych narodów i zwalczanych przez policję wrogów politycznych. Wizja krwawej rewolucji, przelewu niewinnej krwi i wielu ofiar wisi nad Polską. Jeśli nie podniesie się z nędzy i nie wprowadzi reform społecznych, rewolucja będzie nieunikniona. Poleje się krew.
MINI CHARAKTERYSTYKA
Cezary Baryka – młody, energiczny, zarozumiały, wesoły, chuligan, zawadiaka, naiwny, pracowity, nieczuły, odważny.
Jadwiga Barykowa – romantyczna, idealistyczna, czuła, oddana, wierna, mądra, zapobiegliwa.
Seweryn Baryka – pracowity, oddany rodzinie, patriota, odważny, waleczny, przedsiębiorczy, troskliwy, zapobiegliwy.
Szymon Gajowiec– pracowity, idealista, realista, człowiek czynu, wybitny mąż stanu, polityk.
Antoni Lulek – idealista, komunista, bezkompromisowy, oddany sprawie, usłużny i pracowity.
Hipolit Wielosławski – arystokrata, panicz, energiczny, zakochany w koniach, idealista, cieszący się życiem, otwarty, altruista, przyjazny.
Ksiądz Anastazy – wierzący, tradycjonalista, miłośnik życia doczesnego.
Laura Kościaniecka – młoda, wyrachowana, przebiegła, żądna wrażeń i uciech cielesnych.
Karolina Szarłatowiczówna – idealistka, delikatna, zakochana, romantyczna, niewinna.
Wanda Okszyńska – niedorozwinięta umysłowo, młoda, piękna, morderczyni, ograniczona, świetna pianistka.
Oprac.Szklane domyNawłoćWiatr od wschoduInt./Charakt.Plan/Mini.