Janko Muzykant – opracowanie, streszczenie noweli Henryka Sienkiewicza. Zobacz informacje o epoce pozytywizmu oraz artykuł o pisarzu w Wikipedii.
Budowa i geneza dzieła
„Janko Muzykant” to nowela (zob. informacje o noweli). Powstała w 1878 roku w Paryżu.
Czas i miejsce akcji
Akcja utworu rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku i trwa kilka dni. Poznajemy jednak skrótowo losy bohatera na przestrzeni 10 lat.
Bohaterowie
Janko Muzykant – 10-letni chłopiec określany przydomkiem z racji zdolności muzycznych, jego matka, wójt, Stach.
Streszczenie
Chłopiec od urodzenia był bardzo wątłym dzieckiem. Pani Szymonowa mówiła matce Janka, że nie pożyje ona długo po porodzie. Inna z kolei ostrzegała, aby szybko ochrzcić dziecko, bo ono także wkrótce umrze. Kobiety wezwały księdza, aby pobłogosławił matkę i dziecko przed śmiercią. Po wizycie księdza jednak matka poczuła się dobrze, a dwa tygodnie później już pracowała z innymi. Z kolei chłopiec był bardzo chorowity do czwartego roku życia, a następnie ozdrowiał. Był chudy i wątły, lecz żył spokojnie do dziesiątego roku życia.
„Chudy był zawsze i opalony, z brzuchem wydętym, a zapadłymi policzkami; czuprynę miał konopną, białą prawie i spadającą na jasne, wytrzeszczone oczy, patrzące na świat, jakby w jakąś niezmierną dalekość wpatrzone.”
Cierpieli oboje biedę. Matka wynajmowała się do pracy i chłopak także od ósmego roku życia musiał pracować przy wypasie krów lub w lesie zbierać jagody. Często był bity przez matkę i chodził zamyślony. Wsłuchiwał się w grę wiatru i różne inne odgłosy natury. Wszędzie słyszał muzykę i ludzie nazywali go „Janko Muzykant”. Uwielbiał wiosną strugać fujarki i na nich grać. Podchodził pod karczmę, aby posłuchać muzyki, a w kościele dźwięk organów bardzo chłopca rozczulał. Uwielbiał dźwięk skrzypiec. Zrobił sobie skrzypki z włosia końskiego i kawałka drewna, grał na nich bardzo cicho całymi dniami.
Podczołgiwał się do dworu, w którym lokaj miał skrzypki. Którejś nocy nikogo tam nie było, bo lokaj siedział z drugiej strony dworu u pokojówki – tak myślał chłopiec. Nie mógł się napatrzeć na skrzypki i wewnętrzny głos podpowiadał mu, aby na nich zagrać. Przyłapano go i postawiono przed sądem wójta oskarżonego o próbę kradzieży. Nakazano Stachowi wlepić mu kilka kijów. Stach jednak przesadził. Janek umierał kolejnego dnia z powodu pobicia. W ostatnich słowach pytał matkę, czy Bóg w niebie da mu prawdziwe skrzypki? Matka przytaknęła.
Akcja noweli przenosi się następnie do dworu, do którego powracają państwo z Włoch. Mówiąc o wrażeniach z wycieczki, zwracają uwagę na utalentowanych ludzi w tym kraju:
“On est heureux de chercher lá-bas des talents et de les protéger.”
Zupełnie nie zdają sobie sprawy z faktu, iż co dopiero zmarł bardzo utalentowany chłopiec, którego marzeniem była gra na skrzypcach. Nad grobem Janka szumiały brzozy – kończy narrację Henryk Sienkiewicz.
Plan noweli
1. Opis narodzin i choroby Janka.
2. Janek od dziecka przejawia zainteresowania muzyką.
3. Chłopiec musi często pracować od 8 roku życia.
4. Matka i otoczenie nie tolerują pasji Janka, często jest bity.
5. Janek zrobił sobie skrzypce i na nich zawzięcie grał.
6. Dziecko poszło do dworu, aby oglądać skrzypce lokaja.
7. Lokaj przyłapał Janka na wpatrywaniu się w skrzypce i go pobił.
8. Sąd nakazał wymierzyć malcowi karę chłosty.
9. Stach bije Janka do nieprzytomności.
10. Pobite dziecko umiera z wycieńczenia i ran.
11. Z podróży do Włoch powracają właściciele dworu i zachwycają się talentami, jakie tam się rodzą i rozkwitają.
Interpretacja
Nowela opowiada o biedocie i zacofaniu prostego ludu. Nie są oni w stanie rozpoznać talentu chłopca, prawdopodobnie muzycznego geniusza. W bardzo realistyczny sposób zostało przedstawione tutaj środowisko wiejskie. Już na samym początku dzieła dostrzec można zachowanie kobiet, które skazują matkę Janka i dziecko na śmierć, a sądzą tak po objawach poporodowego wycieńczenia, zachowania kobiety oraz po zachowaniu niemowlaka. Najwyraźniej miały już tego typu doświadczenia, ale w żadnym wypadku nie ma tutaj mowy o wezwaniu na pomoc lekarza. Wzywają raczej księdza, ponieważ ich zdaniem on będzie bardziej potrzebny.
Stosunek matki do małego chłopca można ocenić negatywnie. Nie poświęca mu czasu, zajmuje się wyłącznie sobą i pracą, często puszczają jej nerwy i bije chłopca. Generalnie można powiedzieć, iż bicie dzieci jest podstawową metodą wychowania i socjalizacji. Przed sądem również nikt nad dzieckiem się nie pochyla, nie próbuje zrozumieć jego postępowania. Już we dworze dziecko zostało pobite, to jednak nie wystarczało. Najprościej jest oskarżyć dziecko o kradzież i wychłostać. Wybrano do tego zadania człowieka bez wyobraźni i bez serca. Janek zatem miał pecha. Nie rozumiała go matka, biła go, nie rozumiało go otoczenie, pobił go raz nadzorca na polu, bo chłopak stał wsłuchany w szum wiatru, pobił go lokaj i z rozkazu sądu Stach.
Ciężkie było życie Janka. Z relacji narratora wiemy, iż chłopiec głodował, żywił się w większości marchwią niczym królik. Musiał też pracować ponad swoje siły przy wypasie krów lub w lesie. Nikt nie litował się nad nim, nikt nie powiedział mu nigdy dobrego słowa. To jest oczywista krytyka wychowania i systemu opieki państwa nad dziećmi, które nie mają żadnych praw, są niewolnikami rodziców i wobec świata dorosłych są bezbronne. Nowela Sienkiewicza obnaża wszelkie wady systemu życia społecznego. Relacje społeczne zostały ukazane niemal naturalistycznie.
W zasadzie zachowanie ludzkie nie różnie się wiele od zachowań zwierzęcych. Matka, chłopka jest niewolnikiem dworu, chłopiec, w ogóle dzieci są efektem nieplanowanych porodów, aby potem być niewolnikami rodziców i systemu, który tak naprawdę w ogóle nimi się nie interesuje, nie widzi w nich ludzi, tylko… zwierzęta kierujące się instynktami. Janek różnił się od innych dzieci, muzyczna pasja nie dawała mu wtłoczyć chłopca w system. Dlatego był bity i poniewierany przez wszystkich.
Dzieło kończy się ironicznym zdaniem narratora. Szlachta czy też ziemianie zauważają za granicą rzeczy, których nie dostrzegają w najbliższym otoczeniu. Czy zatem może być jakaś nadzieja dla polskich dzieci i ich talentów, czy ktoś w ogóle zadba o los dzieci?
W XXI wieku miejsce dzieci w systemie społecznym jest zupełnie inne niż w XIX wieku. Dzieci i młodzież nie są niewolnikami, nie muszą od najmłodszych lat pracować, poświęca się im dużą uwagę w systemie wychowawczym i edukacyjnym. Państwo, czyli dorosłe społeczeństwo zdaje sobie sprawę z faktu, iż przyszłość kraju zależy od poziomu kształcenia najmłodszych pokoleń.
Treść noweli zachęca czytelników do refleksji nad losem dzieci. W XXI wieku uczniowie mogą być szczęśliwi, że żyją właśnie teraz…