Oprac.Akty 1-2 Akty 3-5Interp./Char.Plan/MiniPowtórka
AKT PIERWSZY
SCENA PIERWSZA
Na pustkowiu trzy czarownice spotykają się, aby razem zaplanować swoje działania. Umawiają się na spotkanie.
SCENA DRUGA
W obozie pod Forres król Dunkan, Malkolm, Donalbein i Lennox rozmawiają z rannym żołnierzem. Ten opowiada im o bitwie z Makdonwaldem, wspomaganym przez kemów i galloglasów. Wojska Dunkana odniosłyby klęskę, gdyby nie odwaga walecznego Makbeta i jego przyjaciela Banka. Makbet przedzierał się przez wojska aż dotarł do Makdonwalda i po ciężkiej walce pokonał go. Król Norwegów nie dał jednak za wygrane i wsparty nowymi siłami natarł ponownie. Makbet nie przestraszył się i nie ustąpił pola.
Wsparty na żołnierzach tan Rosse opowiada Dunkanowi, jak to zdrajca tan Kawdoru pod Fajf wspomagał wojska Norwegów. Dzięki waleczności Makbeta wojska wroga musiały poznać smak klęski. Król Swano błagał o pokój i musi wpłacić do skarbca na Sankt Kolmes 10 tys. dolarów kontrybucji.
Dunkan skazuje tana Kawdoru na śmierć. Prosi Rosse, aby powiadomił Makbeta, iż został mianowany tanem Kawdoru i otrzyma wszystko to, co posiadał zdrajca.
SCENA TRZECIA
Trzy czarownice na pustkowiu przechwalają się swoimi wyczynami. Jedna z nich zabijała wieprze. Inna rzucała klątwę na pazerne małżeństwo. Spostrzegają Makbeta i oczekują go. Tworzą czarodziejski krąg.
Makbet z Bankiem zmierzają do Forres. Pytają czarownic, kim one są? One witają go kolejno jako tana Glamis, tana Kawdoru i jako przyszłego króla. Banko zauważa, iż Makbet wzdryga się niechętnie na komplementy czarownic. Bankowi mówią, iż mniej wielkim będzie od Makbeta, a jednak większym. Będzie ojcem królów.
Makbet wie, iż po śmierci Sinela został tanem Glamis, ale nic nie wie o Kawdorze. Czarownice jednak znikają.
Przybywają Rosse i Angus. Rosse oznajmia, iż król za podwójne zwycięstwo mianuje Makbeta tanem Kawdoru. Banko zauważa, iż diablice miały rację. Rosse tłumaczy, że z powodu zdrady Kawdora on teraz przejmie jego tytuły. Makbet nie wierzy, ale mówi do siebie, iż skoro dwie przepowiednie się sprawdzają, to dlaczego nie wierzyć w pozostałą o byciu królem? Bardzo się zamyślił nad tym. Banko tłumaczy pozostałym, iż nowa sytuacja jest dla Makbeta wielkim zaskoczeniem i musi się do niej przyzwyczaić. Idą wszyscy do króla.
SCENA CZWARTA
W pałacu Forres Dunkan pyta Malkolma, czy wykonano wyrok na zdrajcy Kawdorze? Wykonano, przed śmiercią przyznał się do zdrady i umierał godnie.
Przychodzą Makbet z Bankiem i inni. Dunkan bardzo dziękuje Makbetowi za to, co zrobił dla królestwa i za to, że daje mu w nagrodę mniej, niż czyny te są warte. Makbet tłumaczy, iż dla niego najważniejsza jest służba i honor. Przyciska do siebie i dziękuje też Bankowi. Dunkan ogłasza swego syna Malkolma następcą tronu i księciem Kumberlandu. Zaprasza wszystkich w drogę o Inverness. Makbet śpieszy powiedzieć żonie o nowinach, a także przygotować się na wizytę króla w jego zamku. Mówi też o Malkolmie i jego mianowaniu, odrzuca czarne myśli o przepowiedni.
SCENA PIĄTA
W Inverness, zamku Makbeta. Lady Makbet czyta list od Makbeta. Napisał on jej o spotkaniu czarownic i swoich przeżyciach. Lady Makbet obawia się, iż jej mąż jest zbyt dobry, aby walczyć o przychylność losu. Rozmyślania przerywa jej służący. Przynosi on wieść od posłańca, że król będzie nocował w Inverness. Lady ma już pewne zamiary i pragnie, aby nic nie stanęło na przeszkodzie ich realizacji.
Przybywa Makbet i potwierdza wizytę króla Dunkana na ich zamku. Ma nazajutrz ruszać dalej. Lady stwierdza, że Dunkan nie zobaczy kolejnego dnia. Namawia Makbeta do odegrania roli dobrego gospodarza. Jeszcze o tym porozmawiają.
SCENA SZÓSTA
Przed zamkiem Inverness spotykają się orszak króla ze służbą Makbeta. Nadchodzą Dunkan, Banko, Malkolm, Makduff, Rosse, Angus i Makbet. Dunkan jest pełen zachwytu nad położeniem zamku Makbeta. Wita go lady Makbet i deklaruje usługi pani domu, także modlitwy za dobroć króla i jego hojność. Idą do środka w poszukiwaniu Makbeta.
SCENA SIÓDMA
W sali przyjęć Makbet czeka na króla i zastanawia się nad tym, co ma się stać. Jest przecież krewnym króla i jego wasalem. Ponadto jako gościowi Dunkanowi nie powinno się nic złego stać pod jego dachem. Tylko ambicja nakazuje mu tego złego czynu.
Przychodzi jego żona z informacją, iż król właśnie skończył kolację. Makbet nie chce dokonać zamachu na króla, ponieważ jest on dla niego dobry. Żona jednak namawia go, ponieważ on pragnie być królem. Makbet jest odważnym mężczyzną i nie chce postępować niegodnie. Zdaniem lady Makbet był odważnym, kiedy podjął decyzję o zamachu, a nie teraz. Mąż ma wątpliwości, czy zamach się uda. Dla lady to nie może się nie udać, bo wszyscy będą utrudzeni i pijani. Umażą krwią służbę i na nich zwalą odpowiedzialność. Sami zaś będą lamentować i wszyscy muszą w ich szczerość uwierzyć. Makbet wreszcie zgadza się na wszystko.
AKT DRUGI
SCENA PIERWSZA
W zamku Inverness na dziedzińcu Banko ze swym synem Fleance idą na spoczynek. Jest przed północą i bardzo ciemno. Spotykają Makbeta. Banko chwali gościnność i usługi zamku. Zadowolony król Dunkan rozdawał wszystkim dary i dla lady Makbet przekazał pierścień za gościnność. Banko wspomina trzy wiedźmy. Makbet udaje, iż w ogóle o tym nie pamięta, ale kiedyś mogą o tym porozmawiać.
Po wyjściu Banka Makbet wysyła sługę do żony, aby przygotowała mu napój i zadzwoniła na niego dzwonkiem. Sam analizuje głośno czyn, jakiego ma dokonać później. Trzyma w dłoni sztylet. Waha się, czy ów oręż jest przedmiotem, czy tylko zjawiskiem, przywidzeniem. Prosi ziemię o to, by nie słyszała jego kroków i by nic nie zdradziło jego zamiarów. Słyszy dzwonek żony i idzie do niej.
SCENA DRUGA
Lady Makbet chwali się napojem, jaki przygotowała dla wszystkich. Śpią teraz jak zabici. Sama dokonałaby zabójstwa sama, lecz śpiący Dunkan za bardzo przypominał jej ojca. Kiedy wszedł Makbet, powiedział, iż dokonał zabójstwa oraz opowiedział, jak zabijał strażników. Jeden poprosił Boga o litość, drugi powiedział „Amen”. Makbet patrzy na swoje dłonie mordercy i nie może uwierzyć, czego dokonał. Żona prosi, aby nie zastanawiał się nad tym, bo może oszaleć. Mężowi wydawało się, iż słyszy głosy „Nie zaśniesz już więcej!”. Bardzo się tego przekleństwa boi. Żona przestrzega, aby tak nie myślał i by umył dłonie z krwi. Każe odnieść mu sztylety i pomazać krwią strażników. To jest ponad jego siły- stwierdza Makbet. Lady zabiera mu sztylety i idzie sama na miejsce zbrodni.
Makbet pragnie zmyć krew z rąk, ale boi się, iż krew ta może zaczerwienić morza i nie da się jej zmyć. Wraca żona, której ręce także umazane są krwią. Nagle słyszą kołatanie do południowej bramy. Idą szybko ubrać się w nocne stroje.
SCENA TRZECIA
Odźwierny nie chce otworzyć bramy, denerwuje go osoba, która kołacze w nią. Podejrzewa, iż może to być dzierżawca, który powiesił się z powodu klęski nieurodzaju. Możliwe jest inne rozwiązanie, może to być jakiś krętacz zasiadający na dwóch stanowiskach lub angielski krawiec spekulant na francuskim materiale.
Po otwarciu bramy wita Makdufa i Lennoxa, którym opowiada, jak do białego rana cały dwór pił i bawił się. Odźwierny mówi o skutkach przepicia, czerwonym nosie, śpiączce i pełnym pęcherzu. Przychodzi Makbet „zbudzony” kołataniem. Pytają, czy król już wstał? Stają przed drzwiami króla. Makduf jest upoważniony do budzenia Dunkana. Lennox wspomina burzliwą noc, która zrywała dachy domostw i kominy, słychać było też jakby rzężenie umierających, ziemia trzęsła się jak w febrze.
Powraca z pokoju króla Makduf z przerażeniem. Obwieszcza śmierć króla i każe Makbetowi i Lennoxowi zaglądnąć do komnaty króla. Sam wzywa wszystkich do podniesienia alarmu. Przychodzi lady Makbet i Banko, dowiadują się o zbrodni. Pojawiają się Malkolm i Donelbein, także dowiadują się o śmierci króla, swojego ojca. Pytają, kto go zabił?
Makduf odpowiada, iż pokojowcy mieli pomazane krwią sztylety i szaty. Makbet oznajmia, iż z wściekłości pozabijał ich. Lady zasłabła. Donelbein radzi bratu ucieczkę, gdyż są w niebezpieczeństwie. Banko oświadcza zemstę na mordercy króla, podobnie Makbet i inni. Makbet zaprasza ich do głównej sali na naradę. Pozostają tylko synowie Dunkana. Malkolm natychmiast chce jechać do Anglii, a żale obecnych uważa za fałszywe. Donelbein wyrusza do Irlandii, będą bezpieczniejsi osobno. Uciekają bez pożegnania z resztą.
SCENA CZWARTA
Poza zamkiem Rosse rozmawia ze starcem o koniach Dunkana, które pogryzły się i uciekły ze stajni. Wchodzi Makduff i rozmawiają o śmierci Dunkana. Zabójstwa dokonali służący króla, a ponieważ Malkolm i Donalbein uciekli, więc podejrzenia padają na nich. Rosse uświadamia sobie, iż teraz władza królewska przejdzie na Makbeta. Koronacja ma się odbyć w Skonie. Zwłoki króla spoczęły w Kolmes-hill. Makduf wyrusza do Fajfu, a Rosse na koronację Makbeta.
Oprac.Akty 1-2 Akty 3-5 Interp./Char.Plan/MiniPowtórka