Oprac.Str. 1Str. 2Interp./Plan Gustaw przypomina sobie ten dla siebie tragiczny dzień, gdy wróciwszy z miasta, zobaczył rozświetlony pałac ukochanej. Było tam dość głośno i trwała zabawa, więc coś go tknęło i musiał tam podejść, by zobaczyć, co sie dzieje. Usłyszał wiwaty i dwoje imion. To było wesele jego ukochanej. „Wściekłość mię oślepiła, poparłem ramiona, Chciałem szyby rozsadzić… i bez duszy padłem…” Zemdlał pod oknem pałacu. Cały jego świat…