Oprac.Księga 1Księga 2Księga 3Księga 4Księga 5Księga 6Księga 7Księga 8Księga 9Księga 10Księga 11Księga 12EpilogJacek SoplicaOpisyTekst
Oryginalny spis zawartości Księgi
Polowanie z chartami na upatrzonego — Gość w zamku — Ostatni z dworzan opowiada historię ostatniego z Horeszków — Rzut oka w sad — Dziewczyna w ogórkach — Śniadanie — Pani Telimeny anegdota petersburska — Nowy wybuch sporów o Kusego i Sokoła — Interwencja Robaka — Rzecz Wojskiego — Zakład — Dalej w grzyby!
Streszczenie
Pan Tadeusz Księga 2 Zamek rozpoczyna się wspomnieniami z polowań w litewskich lasach. Przypominają one morze, a myśliwi marynarzy.
Opis dzikiego ptactwa [18].
W Soplicowie wstali rankiem i Podkomorzy dał rozkaz wyprawy. Dążyli do lasu, gdzie mieli sprawdzić charty. Po pewnym czasie na polu pod kamieniem Sędzia zobaczył i wskazał Rejentowi i Asesorowi zająca. Puścili za nim swoje charty.
Tymczasem pojawił się hrabia Horeszko.
Opis wyglądu Hrabiego [115].
Był on człowiekiem wzbudzającym szacunek, dobrze traktował szlachtę, chłopów i Żydów. Zachowywał się nieco dziwnie, często podczas polowania zatrzymywał się i patrzył na przyrodę. Bywało, iż idąc wzdłuż strumienia, nagle schylał się i przyglądał wodzie. Uwielbiał widoki.
Poznajemy ostatniego z dworzan Horeszków, szlachcica Gerwazego.
Opis wyglądu Gerwazego [160].
Gerwazy miał wiele przezwisk, pseudonimów. Był nazywany Półkozicem z racji herbu Horeszków, Szczerbcem z racji ran na łysej głowie lub Mopankiem, bo takie słowo często wtrącał w rozmowie. Nazywał się Rębajło, a sam określał się mianem Klucznika, bo taki urząd sprawował w zamku. Pęk kluczy nosił za pasem.
Kiedy Hrabia go zobaczył, podjechał konno w jego stronę, a ten zdjąwszy czapkę, ukłonił się potomkowi Horeszków. Rozmawiali o sprzedaży zamku Soplicom. Weszli do sieni i Klucznik opowiadał, jakie to wielkie kiedyś bywały tam zjazdy szlachty. Ilość kamieni na posadzce nie odda liczby beczek wina, jakie tam przetaczano dla gości w dobrych czasach. Nie można też zliczyć wszystkich wiwatów “Kochajmy się!” skandowanych na wielu imprezach.
Gerwazy opowiada o powodach, które stały się zarzewiem konfliktu pomiędzy rodami Horeszków i Sopliców. Hrabia jest krewnym Horeszków po matce Łowczynie, córce Kasztelana, wuja Stolnika.
Stolnik (urzędnik sprawujący pieczę nad stołem króla) Horeszko to pan Gerwazego. Był wielkim magnatem, pierwszym panem w powiecie. Miał piękną córkę, do której zalecało się wielu ze szlachty. Wśród nich prym wodził Jacek Soplica, zawadiaka i hulaka, którego szlachta darzyła wielkim zaufaniem. Na każde zawołanie miał 300 kresek (głosów na sejmikach). Z tego powodu Stolnik był dla niego bardzo życzliwy szczególnie w okresie sejmików, gdyż zamierzał robić karierę polityczną [277].
Wąsal – tak zwano Jacka – zadomowił się niemal w zamku, a nawet zachciało mu się zostać zięciem Horeszki. Jego córka Ewa zakochała się w Jacku, ale swoją miłość ukrywała przed ojcem. Stolnik domyślając się awansów (zalotów) Jacka, kazał mu podać czarną polewkę. Dla kawalera w tamtych czasach był to znak, iż rodzice nie oddadzą mu córki. Soplica załamał się, jego życie straciło sens.
W okresie powstania kościuszkowskiego Moskale napadli na zamek Stolnika, gdyż był patriotą i zbierał szlachtę dla wspierania powstańców. Razem ze służbą odpierał ataki napastników. Z Gerwazym strzelali z ganku. Rosjanie nie celowali dobrze, przewaga więc rosła po stronie Stolnika. W pewnym momencie nawet odważyli się zaatakować żołnierzy. Wówczas stała się tragedia. Padł strzał od bramy. Gerwazy widział strzelca, był nim Jacek, poznał go po wąsach i wzroście. Strzelił w jego kierunku dwukrotnie, ale chybił. Tak zginął Horeszko krewny Hrabiego.
Po tej opowieści Gerwazy rozpłakał się. Poprzysiągł, iż swój rapier (biała broń) nazywany Scyzorykiem wyszczerbi na karkach Sopliców, których potem zaczął ścigać. Według niego zamek “zlany jest krwią jego pana” i nie chciałby, aby Hrabia sprzedał go, szczególnie Soplicom.
Hrabia słuchał opowieści z wielkim przejęciem. Porównuje ją do podobnych historii z Niemiec, Anglii i Szkocji [385]. Teraz na pewno nie odda zamku, choćby miał się pojedynkować.
Wyruszył w stronę myśliwych, ale zatrzymał się przy olśniewającym widoku sadu.
Opis sadu [411].
Po jakimś czasie zauważył piękną dziewczynę ubraną w bieliznę i bawiącą się wśród grządek, to była Zosia.
Opis Zosi [438].
W pewnym momencie Hrabia usłyszał jakiś szelest za sobą. Pojawił się ksiądz Robak i wygonił go.
Tymczasem w Soplicowie powrócono do salonów na śniadanie. Było gwarno i przyjemnie.
Opis śniadania w Soplicowie [506].
W jednej z izb rozmawiano o gospodarstwie i bawiono się, w drugiej młodzież dyskutowała o polowaniu. Sokół i Kusy już prawie mieli zająca dopaść, gdy szarak wbiegł w zagon jarzyn i Sędzia przerwał zawody. Asesor i Rejent nie byli szczęśliwi z tego powodu.
Tadeusz z Telimeną rozmawiali o koligacjach rodzinnych.
Telimena była bogatą ciocią Tadeusza, choć nie wiedziano na pewno czy w ogóle byli daleką rodziną. Stryj nazywał ją siostrą, bo rodzice ich tak nazywali. Mieszkała w stolicy i we wszystkim mu pomagała, więc nazywał się jej bratem, lecz tylko z próżności.
Hrabia rozmawia o polowaniu i braku praw nim rządzących [585]. Stwierdza, że w Rosji jest pod tym względem lepiej. Do rozmowy o Petersburgu włącza się Telimena. Tadeusz był olśniony jej urodą. Z kolei Wojski przez cały czas poluje na muchy.
Asesor z Rejentem nie wytrzymali i zaczęli obrzucać się obelgami a nawet doszło do bicia. Wszyscy ruszyli rozdzielać rywali. Pogodził ich Robak, zderzając głowami o siebie i rozrzucając po kątach. Sędzia uspokajał szlachtę, natomiast Asesor i Rejent chcieli robić zakłady o szybkość swoich chartów.
W końcu Telimena miała dość kłótni i zaprosiła panów na spacer po lesie w poszukiwaniu rydzów. Sędziemu spodobał się pomysł. Kto znajdzie najpiękniejszego rydza, ten będzie mógł usiąść koło najpiękniejszej pani lub kawalera.
Streszczenie
Oprac.Księga 1Księga 2Księga 3Księga 4Księga 5Księga 6Księga 7Księga 8Księga 9Księga 10Księga 11Księga 12EpilogJacek SoplicaOpisyTekst
Merytorycznie najlepsza strona jaką udało mi się znaleźć. Na innych stronach takie pierdoły, że w głowie się nie mieści. Dobra robota!
Dziękuję i pozdrawiam 😉
Dziękuję 😉