Oprac.Księga 1Księga 2Księga 3Księga 4Księga 5Księga 6Księga 7Księga 8Księga 9Księga 10Księga 11Księga 12EpilogJacek SoplicaOpisyTekst
Jacek Soplica to ksiądz Robak
Ksiądz Robak to Jacek Soplica o kilkadziesiąt lat starszy. Jego historię jako Jacka poznajemy z opowieści Gerwazego i spowiedzi księdza Robaka na łożu śmierci. Umiera po bitwie z Moskalami z powodu odniesionych świeżych i odnowienia starych ran na zakażenie krwi (gangrena). Dwukrotnie uratował życie młodemu Hrabiemu, podczas polowania i zasłaniając go podczas bitwy, ale podobnie też uratował Tadeusza i Gerwazego.
Jacka poznajemy z opowieści Gerwazego jako młodego zawadiakę, Wąsala budzącego strach i poważanie wśród szlachty, uznanie w oczach magnata Stolnika Horeszkę. Z kolei jako księdza Robaka od początku widzimy Jacka jako dojrzałego mężczyznę. Prowadzi on pracę agitacyjną i jest emisariuszem wojska napoleońskich na terenie Litwy. Przygotowuje powstanie narodowe i na jego czele pragnie postawić Sędziego, swojego młodszego brata.
Sędzia nie rozpoznał w księdzu Robaku Jacka. Przedstawił się mu jako łącznik, przekazując wolę “Jacka” (swoją) odnośnie wychowania Tadeusza i Zosi, a także planów matrymonialnych ich przyszłości. Sędzia jako dziecko jeszcze został wysłany z domu na nauki i nie widywał się z Jackiem. Nie mógł go więc pamiętać.
Dzieje Jacka Soplicy poznajemy z opowieści Gerwazego o historii zamku w Księdze II i ze spowiedzi Robaka na łożu śmierci w księdze X. Akcja epopei rozpoczyna się, kiedy Jacek jako Robak prowadzi swoją działalność emisariusza na terenach Litwy.
Przypomnijmy tutaj, że przed rozbiorami w drugiej połowie 18. wieku Korona Polska i Wielkie Księstwo Litewskie było jednym państwem, unią i europejskim mocarstwem, w którego granicach leżały dzisiejsze Litwa, Łotwa, Białoruś i Ukraina, a także niektóre ziemie należące dzisiaj do Rosji (zob. Rzeczpospolita Obojga Narodów).
Szczegółowo o losach postaci dowiesz się, czytając fragmenty dzieła spisane księgami i numerami wierszy w Opisach.
Jacek w pamięci Gerwazego
W Księdze II Gerwazy opowiada o powodach, które stały się zarzewiem konfliktu pomiędzy rodami Horeszków i Sopliców. Hrabia jest krewnym Horeszków po matce Łowczynie, córce Kasztelana, wuja Stolnika.
Stolnik (urzędnik sprawujący pieczę nad stołem króla, wysoki urzędnik) Horeszko to śp. pan Gerwazego. Był wielkim magnatem, pierwszym panem w powiecie. Miał piękną córkę, do której zalecało się wielu ze szlachty. Wśród nich prym wodził Jacek Soplica, zawadiaka i hulaka, którego szlachta darzyła wielkim zaufaniem. Na każde zawołanie miał 300 kresek (głosów na sejmikach). Z tego powodu Stolnik był dla niego bardzo życzliwy szczególnie w okresie sejmików, gdyż zamierzał robić karierę polityczną [277].
Wąsal – tak zwano Jacka – zadomowił się niemal w zamku, a nawet zachciało mu się zostać zięciem Horeszki. Jego córka Ewa zakochała się w Jacku, ale swoją miłość ukrywała przed ojcem. Stolnik domyślając się awansów (zalotów) Jacka, kazał mu podać czarną polewkę. Dla kawalera w tamtych czasach był to znak, iż rodzice nie oddadzą mu córki. Soplica załamał się, jego życie straciło sens.
W okresie powstania kościuszkowskiego Moskale napadli na zamek Stolnika, gdyż był patriotą i zbierał szlachtę dla wspierania powstańców. Razem ze służbą odpierał ataki napastników. Z Gerwazym strzelali z ganku. Rosjanie nie celowali dobrze, przewaga więc rosła po stronie Stolnika. W pewnym momencie nawet odważyli się zaatakować żołnierzy. Wówczas stała się tragedia. Padł strzał od bramy. Gerwazy widział strzelca, był nim Jacek, poznał go po wąsach i wzroście. Strzelił w jego kierunku dwukrotnie, ale chybił. Tak zginął Horeszko krewny Hrabiego.
Reakcja Gerwazego na wspomnienia
Po tej opowieści Gerwazy rozpłakał się. Poprzysiągł, iż swój rapier (biała broń) nazywany Scyzorykiem wyszczerbi na karkach Sopliców, których potem zaczął ścigać. Według niego zamek “zlany jest krwią jego pana” i nie chciałby, aby Hrabia sprzedał go, szczególnie Soplicom.
Podsumowując, dla Gerwazego Jacek to człowiek zepsuty, morderca i zdrajca. Przysiągł zemstę na nim i chciał jej dotrzymać. W Księdze VII „Pana Tadeusza” widzimy, jak w Dobrzynie podczas rady skutecznie przekonuje szlachtę, aby najechali Soplicowo. Pod nieobecność Jacka może zemścić się tylko na jego bracie, Sędzim. Gerwazy sugeruje, że należy pozbyć się Sopliców, bo są zdrajcami.
O ironio, w swoich podstępnych przemowach, Rębajło posługuje się opacznie sugestiami księdza Robaka, czyli samego Jacka Soplicy namawiającego szlachtę w karczmie do „uprzątnięcia ziemi ojczystej ze śmieci”. Ma na myśli Moskali okupujących Polskę i przygotowuje grunt do powstania przeciwko Rosji.
Na skutek sugestii Gerwazego w Księdze VIII dochodzi do najechania dworu w Soplicowie. Stronnicy Horeszków na czele z Klucznikiem dokonali tytułowego “ostatniego zajazdu na Litwie”. Pragnęli walczyć z Soplicami.
Na szczęście nie dochodzi do przelewu krwi. Napastnicy zajęci jedzeniem i biesiadowaniem szybko zapominają, w jakim celu pojawili się u Sędziego. Poprzestają na okradaniu go z żywności i alkoholu. W stanie upojenia i we śnie dają się skrępować rosyjskiemu oddziałowi będącemu w pobliżu. Ktoś dał im znać o zajeździe na Soplicowo.
W Księdze IX widzimy polską szlachtę zjednoczoną w walce przeciwko oddziałowi Rosjan. Dzieje się to przy czynnej pomocy księdza Robaka, który przemycił do Soplicowa broń dla szlachty.
Spowiedź Jacka Soplicy – ks. Robaka
Prawdę o sobie opowiada sam Jacek – ks. Robak w Księdze X podczas spowiedzi w obecności Sędziego (młodszego brata) i Gerwazego. Jest umierający, ponieważ otworzyły mu się stare rany i postrzał odniesiony w bitwie (podczas zajazdu na Soplicowo) z oddziałem Rosjan (Moskali) pod dowództwem majora Płuta. Robak zasłonił wówczas swoim ciałem Gerwazego, przyjmując kulę przeznaczoną dla Gerwazego właśnie.
Klucznik domyślił się wcześniej, kim jest Robak. Stało się to podczas polowania na niedźwiedzia. Ksiądz zastrzelił zwierzę, wyrywając mu z rąk karabin. To zdarzenie było bardzo podobne do okoliczności śmierci Stolnika, której Gerwazy był świadkiem.
Widząc Stolnika wygrywającego potyczkę z Moskalami, Jacek odruchowo podniósł karabin rosyjskiego żołnierza i strzelił w kierunku hrabiego bez zastanowienia. W ten sam sposób zastrzelił niedźwiedzia, bez refleksji i strachu. Był genialnym strzelcem.
Gerwazy wysłuchał wiadomości o losach Jacka podczas spowiedzi księdza Robaka. Opowiedział swoją wersję związaną ze śmiercią Stolnika Horeszki. Nie możemy zapominać, że Jacek Soplica to ksiądz Robak. My, czytelnicy, o tym wiemy, ale Sędzia dowie się dopiero teraz.
Treść spowiedzi w punktach
- Głos i poparcie Jacka wśród lokalnej szlachty nie uszły uwagi magnata Stolnika Horeszki. Był znany z patriotyzmu i wierności polskim tradycjom mimo ostrych nakazów rosyjskiego zaborcy. Chciał robić karierę polityczną i zostać posłem.
- Do celów politycznych Stolnik potrzebował sojuszników i dlatego zaczął zapraszać na swój dwór, do zamku, młodego Soplicę.
- Jacek poznał córkę Horeszki i zakochał się w niej ze wzajemnością. Młodzi nie potrafili bez siebie żyć. Stolnik widział, co się dzieje i podczas odwiedzin Jacka specjalnie zmieniał tematy, aby tylko powstrzymać Wąsala od zwierzeń osobistych. Zależało mu głównie na jego “szabli i kreskach”, czyli na oddaniu, aby zyskać pomoc w potrzebie i głosy na sejmikach.
- Jacek mógł zignorować Horeszkę. Znany z odwagi budził respekt szlachty i nie dałby się nikomu skrzywdzić, stawiłby opór nawet królowi – twierdził podczas spowiedzi. Jednak gdy wzbierał w nim gniew i chwytał za rękojeść szabli, spoglądał na Ewę. Ona widziała, w jakim jest stanie jej ukochany i oczami błagała, aby zaniechał walki. Mógł ją uprowadzić z domu, jak to czyniło wielu w tamtych czasach, ale Ewa była zbyt delikatna na poniewierkę, ucieczkę i pościgi.
- Wiele razy Jacek chciał prosić o rękę dziewczyny, ale bał się odmowy. Gdyby się wieść o “czarnej polewce” rozeszła wśród szlachty, byłaby to plama na honorze całej rodziny Sopliców – uważał. Miał poparcie Dobrzyna i kilku innych zaścianków szlacheckich.
- Częsty bywalec dworu, uważający się za przyjaciela Stolnika Jacek zebrał się w końcu na odwagę i przybył na zamek pod pretekstem wyjazdu. Zgromadził bowiem pułk szlachty i chciał ruszyć na wojnę z Moskwą lub z Tatarami. Miał nadzieję, że Stolnik zniechęci go do wyjazdu, okaże ludzkie uczucia i odda Ewę za żonę.
- Na wieść o wyjeździe Ewa pobladła i niemal zemdlała, bardzo płakała. Stolnik nie mógł tego nie widzieć. “Nieczuły starzec” Horeszko oświadczył, że prosi Jacka o radę. Właśnie przybył do niego kasztelan witebski i prosi o rękę Ewy. Nic nie odpowiadając, Soplica wybiegł wzburzony z zamku i szybko wsiadł na konia. Opuścił dwór Stolnika ze złamanym sercem i nienawiścią, czuł się oszukany i wzgardzony, a także wykorzystany.
- Przysłuchujący się opowieści Gerwazy napomina go, że przecież wielu zakochanych młodzieńców w magnackich i królewskich córkach spotkało się z odmową, ale nikt nie brał z tego powodu odwetu i nie spiskował z wrogiem.
- Jacek zaprzecza, aby kiedykolwiek miał zamiar sprzymierzać się z Moskalami i stawać z nimi przeciwko Horeszce. Stolnik dopiął swego, wydając córkę za mężczyznę, którego nie kochała a był nim wojewoda. Cały powiat mówił o jej zaręczynach, że ponoć płakała cały czas i miała początki suchot. Domyślano się, że kocha innego. Stolnik zlekceważył miłość córki do Jacka, prawdopodobnie mając na uwadze powiększenie majątku oraz własną karierę.
- Młody Wąsal także ożenił się. Założył rodzinę bez miłości z poznaną biedną szlachcianką, która była w nim zakochana. Urodziła mu później Tadeusza. Nie mógł jednak zapomnieć o Ewie i złości na Stolnika. Często pijany pojawiał się w pobliżu zamku, aby żalić się na swój los i szukać zemsty. Porzucił biedną żonę, która z żalu i tęsknoty umarła. Stoczył się na dno pijaństwa i stał się pośmiewiskiem okolicy.
- Któregoś razu był świadkiem napadu Moskali na zamek Stolnika. Wściekał się, widząc chybione strzały żołnierzy i przeklinał ich za brak umiejętności. W głębi serca życzył Horeszce przegranej.
- Gdy zobaczył zwycięstwo i dumę Horeszki, podniósł porzuconą strzelbę żołnierza, nawet nie przykładał się do strzału, tylko wcisnął spust. Kula śmiertelnie raniła Stolnika. Upadł i po chwili zmarł. Świadkiem tego wydarzenia był Gerwazy.
- Jacek stał, obserwując z daleka, co dzieje się ze Stolnikiem. Był załamany, obojętny i nie zależało mu na życiu. Nawet się nie chronił, widząc strzelających do niego Gerwazego i innych obrońców Horeszki.
- Dopiero po jakimś czasie Jacek zrozumiał, co zrobił. Moskale uznali go za sprzymierzeńca i zaproponowali w nagrodę ziemię Horeszków oraz zamek. Społeczność lokalna zaczęła traktować go jako zdrajcę Polski, Rosjanie zaś proponowali karierę urzędnika.
- Uciekł za granicę i wstąpił do klasztoru bernardynów. Jako mnich przybrał imię Robak i został kwestarzem, zajmując się zbieraniem datków na klasztor. Chciał odkupić swoje winy. Wielokrotnie przybywał z tajnymi rozkazami do kraju.
- Po śmierci żony oddał Tadeusza na wychowanie swemu bratu, Sędziemu. Jego także prosił o opiekę nad Zosią, córkę Ewy Horeszki, która wraz ze swoim mężem wojewodą została skazana na zesłania. Zmarli oboje na Syberii, pozostawiając sierotę samą na Litwie. Z treści epopei dowiadujemy się, iż Sędzia oddał dziewczynkę pod opiekę Telimeny a Tadeusza wysłał do szkoły kadetów, szkoląc go na zawodowego żołnierza. Dzieło zaczyna się właśnie powrotem Tadeusza do domu a kończy zaręczynami Zosi z Tadeuszem.
- Jako tajny emisariusz współpracujący z polskimi patriotami przy Wielkiej Armii Napoleona Robak (Jacek Soplica) pojawiał się w Galicji, Wielkopolsce, a także w Moskwie, gdzie był torturowany (“trzykrotnie obijany kijami”), lecz uciekł przed więzieniem i zsyłką na Sybir. Miał później misję w Austrii, gdzie dostał się do więzienia w Szpilbergu.
- W końcu przybył z misją na ziemię ojczystą, na Litwę. Wykorzystywał swój dar perswazji i mediacji. Miał do wykonania określone zadania. Z rozmowy Jacka z Sędzią wiemy, iż było nim przygotowanie na Litwie powstania narodowego, aby stworzyć podatny grunt do walki o wolność narodu u boku Napoleona. Cesarz Francji zamierzał wkroczyć z Wielką Armią na ziemie Polski będące pod zaborami. Przywódcą powstania litewskiego w planach Jacka miał być Sędzia, jego brat.
- Po swoistej spowiedzi Jacka w obecności Gerwazego Klucznik wyznaje, co się stało przed laty po strzale Jacka. Otóż konający Horeszko rozpoznał z daleka strzelca, Jacka Soplicę, byłego przyjaciela i kandydata do ręki Ewy. Zdaniem Gerwazego przed śmiercią Stolnik uczynił znak krzyża w stronę Jacka, co oznaczało przebaczenie. Być może zrozumiał, jak bardzo skrzywdził Wąsala i swoją córkę a być morze Gerwazy uczynił gest pojednania wobec umierającego, który uratował mu życie?
Konflikt między Horeszkami a Soplicami leżał na sercu Jackowi. Wcześniej w obecności Sędziego wyraził wolę, aby Tadeusz ożenił się z Zosią i w ten sposób ziemie Sopliców i Horeszków, a także zwaśnione rody połączą się węzłem rodzinnym.
Czarna polewka
Wśród klasy szlacheckiej funkcjonował podział na warstwy zależne od statusu materialnego. Kto miał większą liczbę niewolników (chłopów, czeladzi) i więcej hektarów ziemi, ten był wyżej w hierarchii. Mógł patrzeć “z góry” na mniej zamożnych. Liczył też na pomnażanie bogactwa poprzez łączenie się z innymi rodami równymi stanem materialnym i wypracowaną pozycją społeczną. Małżeństwa potomków były więc planowane przez rodziców i przemyślane jako kroki ekonomiczne i polityczne.
Stolnik Horeszko, wielki hrabia, nie mógł sobie pozwolić na oddanie ręki córki Jackowi, ponieważ Soplicowie nie byli magnatami. Owszem, podniosłoby to rangę rodu Sopliców, ale Horeszkowie nic by na tym nie zyskali. Wśród innych magnatów takie postępowanie mogłoby zostać odebrane jako wyraz braku szacunku. To obniżyłoby pozycję polityczną hrabiego.
Trudno powiedzieć, kto z dwójki bohaterów koloryzuje, Jacek czy Gerwazy w kwestii “czarnej polewki” (rekuzy – odmowy wydania córki za mąż). Gerwazy jako ubogi szlachcic, służący na dworze magnata za pieniądze, mógł nie być wtajemniczony w sprawy decyzji Horeszki. Z kolei Jacek “czarną polewką” nazwał zdarzenie, które z podaniem zupy do stołu nie miało nic wspólnego.
W kluczowym momencie dla przyszłości Jacka i Ewy, gdy podczas wizyty w zamku młodzieniec był bliski wyznania pragnienia ożenku z Horeszkówną, Stolnik spytał go o zdanie w sprawie wydania Ewy za mąż za młodego kasztelana witebskiego. To była ta przysłowiowa “czarna polewka”.
Nawet więc nie odmówiono Jackowi Ewy, ponieważ oficjalnie nie zdążył poprosić o rękę Horeszkówny. Pytając go jednak o radę w sprawie wydania Ewy za kasztelana, Stolnik dał mu do zrozumienia, że “za wysokie progi na Jacka nogi”. Dlatego Soplica wzburzony i pełen gniewu wybiegł z zamku. Jego świat marzeń o przyszłości u boku Ewy rozpadł się nagle i bezpowrotnie.
Hrabianka Ewa Horeszko była jego pierwszą miłością i miał złamane serce. Trudno powiedzieć czy bardziej nie zabolała go jednak utracona duma. Poczuł się poniżony w oczach okolicznej szlachty, która z uwagą przyglądała się zbliżeniu Jacka z dworem magnata. Dla nich od lat kreował się na bohatera i z pewnością zdradzał towarzystwu swoje zamiary. Bał się zatem, że gdy dowiedzą się o zaręczynach Ewy z kasztelanem, sława młodzieńcza Soplicy zniknie i stanie się pośmiewiskiem.
Kasztelan
Wojewoda witebski w senacie obojga narodów miał miejsce po wojewodzie płockim, a kasztelan witebski, który był drugim swego województwa senatorem, miał krzesło po kasztelanie płockim – czytamy w wyjaśnieniach Biblioteki Literatury Polskiej. Pierwszym z obieralnych wojewodów witebskich był Jerzy Chlebowicz, ostatnim bodaj Prozor, ojciec zasłużonego Karola, oboźnego.
Kasztelan to urzędnik senatorski wywodzący się jeszcze z czasów Polski piastowskiej – czytamy w Słowniku poematu A. M. Początkowo kasztelan był dowódcą zamku – kasztelu i zarządzał podległym sobie terenem – kasztelanią. Z biegiem czasu kasztelanowie utracili swą władzę na rzecz starostów, ale weszli do senatu, gdzie nastąpił podział kasztelanów na większych, popularnie nazywanych krzesłowymi, i mniejszych – drążkowych, bo w przeciwieństwie do większych nie siedzieli na osobnych krzesłach, ale na wspólnej ławie. Tradycyjnie najwyższe miejsce w senacie zajmował kasztelan krakowski, jak mawiano ʺpan krakowskiʺ…
Funkcje kasztelana
Funkcją kasztelana było między innymi ściąganie podatków dla króla, administracja i obroną ziem lokalnych. Jacek nie pełnił żadnej funkcji, nie piastował stanowiska, nie był bogaty i całe poważanie, jakie miał, zawdzięczał popularności wśród szlachty, zdolnościom strzeleckim i odwadze. Z wypowiedzi Jacka (Robaka) podczas spowiedzi wynika, iż późniejszy mąż Horeszkówny zrobił karierę i jako wojewoda wraz z żoną został zesłany na Sybir. Musiał więc być człowiekiem znanym w całym województwie i lubianym, gdyż na stanowisko wojewody witebskiego kandydat był wybierany drogą głosowania szlachty. W przypadku innych województw nominacje pochodziły od króla (pod zaborami od cara?).
O ile więc Jacek był lokalnym bohaterem, którego gniewu bali się wszyscy, także magnaci woleli mieć go po swojej stronie, o tyle kandydat na zięcia, kasztelan witebski miał większe poparcie społeczne i okazał się bardzo dobrym wyborem politycznym dla Stolnika. Czy dla Ewy także? Trudno powiedzieć. Faktem jest natomiast, iż reprezentował patriotyczne, polskie wartości. Za nie został zesłany przez cara na Sybir, gdzie wraz z żoną zmarli. Reprezentował więc podobne wartości do Stolnika i Sopliców. Kwestie zasług wojewody witebskiego i jego losów “wycisza” sam Mickiewicz, aby eksponować zasługi Jacka? Możliwe.
Wątek miłosny
Odnośnie kwestii miłości Jacka i Ewy, w relacji Gerwazego widoczna jest wzajemność tych dwojga młodych. Ewa zakochała się w Jacku i tutaj umierający Robak mówi prawdę pod warunkiem, że dobrze odczytał intencje dziewczyny. Oboje z Ewą chowali się przed Stolnikiem ze swoimi uczuciami. Dla niego wejście do rodziny Horeszków Jacka Soplicy było niemożliwe głównie z uwagi na pozycję społeczną.
Niestety, podczas spowiedzi, mimo upływu lat i spodziewanej dojrzałości Jacka, nie można nie zauważyć wciąż głębokiego żalu do Stolnika. To było prawdopodobnie pierwsze i najmocniejsze uczucie Wąsala. Jednak na uwagę i krytykę zasługuje tutaj wspomnienie Jacka jakoby ze złości trzymał rękę na szabli i gotów był zabić Stolnika, zburzyć zamek, porwać Ewę i ją uprowadzić, byle tylko jego marzenia się spełniły. To, że nie zabił niedoszłego teścia wcześniej, nie puścił jego zamku z ogniem, Stolnik może zawdzięczać tylko córce. Widziała groźne oblicze ukochanego, pełne nienawiści do jej ojca i wymownie błagała go wzrokiem, aby zaniechał walki i pogodził się z wolą Horeszki.
Przebaczenie Stolnika
Kwestią dyskusyjną jest przebaczenie umierającego Stolnika. Gdy Jacek strzelił do Horeszki podczas napadu Moskali na zamek, widział starca upadającego i machającego ręką w jego stronę. Gerwazy zapewniał, iż umierający Stolnik zdał sobie sprawę z krzywdy, jaką wyrządził Jackowi i Ewie. Gest podniesionej ręki w relacji Rębajły miał być znakiem krzyża, błogosławieństwa dla Jacka i wybaczenia mu tego, co zrobił – strzału? Tak to tłumaczy Gerwazy.
Nie wiadomo jednak czy takie miał intencje Stolnik? Być może zdziwił go widok Jacka i wcale mu nie wybaczył, tylko się odgrażał lub “rzucił na niego klątwę” – używając metafory. Zupełnie się Jacka nie spodziewał, a jeśli już, to nie po stronie Moskali. Być może Gerwazy chciał uspokoić umierającego Jacka (Robaka), który co dopiero uratował mu życie, i ulżyć mu w cierpieniu? Sam Klucznik przyznał, że nie godzi się mówić złych rzeczy człowiekowi leżącemu na łożu śmierci. Więc być może nadinterpretował gest Stolnika, pokazując swoje dobro, w ten sposób wybaczając Jackowi? Możliwe. Przypomnijmy, iż Jacek uratował też dwukrotnie życie młodemu Hrabiemu i podczas bitwy Gerwazemu.
Oprac.Księga 1Księga 2Księga 3Księga 4Księga 5Księga 6Księga 7Księga 8Księga 9Księga 10Księga 11Księga 12EpilogJacek SoplicaOpisyTekst