Oprac.Akt 1Akt 2Akt 3Akt 4Akt 5Char.Plan/MiniByć albo…
Akt III
Scena I
Pokój w zamku. Król, Królowa, Poloniusz, Ofelia, Rozenkranc i Gildenstern.
Dworzanie informują króla o stanie duchowym Hamleta. Potwierdzają, że sam królewicz przyznał, iż jest nieco rozstrojony. Wraz z Poloniuszem byli świadkami jego zachowania i przybycia aktorów. Gdy Rozenkranc i Gildenstern wychodzą, zapowiadają występ grupy teatralnej, na którą Hamlet zapraszał wszystkich, także królewską parę. Król prosi swoją żoną Gertrudę, aby opuściła komnatę, ponieważ on wraz z Poloniuszem pragną podstępnie być świadkami rozmowy Hamleta z Ofelią.
Do komnaty przychodzi Hamlet i w samotności wypowiada kwestię:
„Być albo nie być, to wielkie pytanie.
Jestli w istocie szlachetniejszą rzeczą
Znosić pociski zawistnego losu
Czy też, stawiwszy czoło morzu nędzy,…”
Analiza szczegółowa monologu Hamleta.
Po tym monologu do komnaty przychodzi Ofelia. Hamlet nie ma dla niej litości, atakuje wszystkie kobiety za obłudę i fałsz, a nawet za malowanie się:
„Słyszałem też o malowaniu się waszym: nie dość wam jednej twarzy otrzymanej od Boga, dorabiacie sobie drugą; sztafirujecie się, krygujecie, cedzicie słowa, przedrzeźniacie boskie stworzenia i swawolę pokrywacie płaszczykiem naiwności. Precz, precz! nie chcę już patrzeć na to: to mnie we wściekłość wprawia. Wara odtąd mężczyznom żenić się; ci, co się już pożenili, jednego wyjąwszy, niech żyją zdrowi, reszta pozostać winna tak, jak jest. Do klasztoru! Do klasztoru!”
Kończy rozmowę z Ofelią zachętą, aby poszła do klasztoru. Nie ma wyjścia, jeśli chce żyć w cnocie i szacunku ludzkim. Pomimo jej zalet ludzie i tak zawsze znajdą coś, co można jej wytknąć, dlatego jedynym wyjściem młodej dziewczyny jest życie klasztorne. Hamlet wychodzi z komnaty, a Ofelia żali się w samotności, że był to młodzieniec taki dobry i mądry, ale zamienił się w zwykłego dworzanina.
Do komnaty wchodzą Poloniusz i Klaudiusz. Słyszeli rozmowę młodych i król nie widzi szaleństwa w tym, co mówił Hamlet. Jest skłonny raczej przyjąć, że to efekt zgorzknienia i zawodu miłosnego, ogólnego nastroju melancholii księcia. Pragnie, aby królowa rozmówiła się z synem, a potem zamierza wysłać go do Anglii pod pretekstem poselstwa. Być może podróż i ciekawe rzeczy odwrócą jego uwagę i dostroją do życia. Poloniusz przytakuje, że to świetny pomysł.
Scena II
Wielka sala tamże. Wchodzi Hamlet z kilkoma aktorami.
Trwają przygotowania do przedstawiania. Hamlet wydaje dyspozycje odnośnie ról. Gdy kończy się próba, rozmawia z Horacjem. Prosi go, aby przez cały czas trwania sztuki patrzył na króla, szczególnie podczas sceny morderstwa króla odgrywanej podczas przedstawienia. Na zakończenie rozmowy ze swoim wiernym przyjacielem i skromnym sługą wypowiada słowa:
„Już idą; muszę znowu zostać głupcem.
Dalej na miejsce!”
Wynika z tego, że Hamlet świadomie już rozpoczął grę, ukrywając się za obłędem. Przed dworem i królewską parą chce uchodzić za pomyleńca.
Następnie słychać marsz i odgłos trąb. Król, Królowa, Poloniusz, Ofelia, Rozenkranc, Gildenstern i inne osoby wchodzą, aby obejrzeć przedstawienie.
Na pytanie króla o samopoczucie Hamleta ten odpowiedział:
„Wybornie, żyję jak kameleon powietrzem nadzianym obietnicami; kapłonów nie moglibyście lepiej tuczyć.”
Podchodzi do Ofelii i kładzie się u jej nóg. W rozmowie udaje, że nie pamięta nawet, kiedy jego ojciec zmarł, twierdząc, że przed dwiema godzinami. Rozpoczyna się przedstawienie. W jednej ze scen aktor grający króla narzeka na stan swego zdrowia i myśli o tym, że wkrótce pewnie umrze. Życzy swojej pięknej żonie, aby żyła jeszcze długo i szczęśliwie przy drugim mężu, jakim ją los obdarzy. Aktorka grająca królową mówi między innymi:
„O, wstrzymaj te słowa!
Zbrodnią by w moim łonie była myśl takowa
Obym przy drugim mężu była potępioną!
Taka tylko drugiego może zostać żoną,
Co zabiła pierwszego.”
Jest to poważne oskarżenie Gertrudy, matki Hamleta i aluzja do spisku, jaki miała z Klaudiuszem. Klaudiusz pyta Hamleta o tytuł sztuki, a ten odpowiada: „Łapka na myszy”. Hamlet relacjonuje Ofelii wydarzenia, a właśnie Lucjusz wlewa do ucha:
„Truje go w jego własnym ogrodzie dla zagrabienia jego państwa. Nazwisko tamtego jest Gonzago; rzecz autentyczna i we włoskim tekście wybornie opisana. Teraz zobaczymy, jakim sposobem morderca pozyskuje miłość żony Gonzagi.”
Obserwują właśnie, jak do śpiącego króla podchodzi zdrajca i wlewa mu do ucha truciznę. Król na scenie umiera. Reakcja Klaudiusza jest dość czytelna, ponieważ zrywa się jakby przerażony i ucieka z komnaty. Za nim pozostali dworzanie opuszczają spektakl.
Hamlet pozostaje sam z Horacjem i odpytuje, kiedy wyszedł król. Horacy patrzył na Klaudiusza uważnie i wie, że najwyraźniej scena otrucia króla wzburzyła go najbardziej.
Przybywają dworzanie Rozenkranc i Gildenstern. Przynoszą wiadomość, że król źle się poczuł po wyjściu z przedstawienia a królowa chce rozmawiać z hamletem w gabinecie. To samo ponaglenie przynosi Poloniusz.
Scena III
Pokój tamże. Król, Rozenkranc i Gildenstern.
Z myśli Klaudiusz można wnosić, iż obawia się szaleństwa Hamleta. Pragnie jak najszybciej wysłać go do Anglii:
„Nie można mu dowierzać, nie byłoby
Nawet roztropnie, gdybyśmy mu dłużej
Wodze szaleństwa puszczać dali. Bądźcie
Więc w pogotowiu, skoro odbierzecie
Zlecenia już się przygotowujące,
Natychmiast jedźcie z nim do Anglii.”
Przybywa Poloniusz. Oświadcza Klaudiuszowi, że za chwilę Hamlet będzie rozmawiał z królową. Zamierza stać za zasłoną, podsłuchać ich rozmowy i natychmiast donieść o jej treści królowi. Klaudiusz dziękuje mu i pozostając sam, wypowiada słowa:
„O, kał mej zbrodni cuchnie aż w niebiosa!
Najstarsza klątwa na niej ciąży, stygmat
Bratniego mordu! Nie mogę się modlić,
Chociaż pragnienie dorównywa chęci;
Moc winy mojej kruszy moc mej woli;”
(…)
„Ta dłoń przeklęta była od krwi bratniej
Dwakroć tak brudna, czyliż miłosierne
Nieba nie mają dżdżu do jej obmycia,
Aby zbielała jak śnieg?”
Świadczą one o tym, że Hamlet miał rację, słuchając słów ducha swojego ojca. Klaudiusz ma ręce umazane krwią i modli się o własne odkupienie. Żałuje za grzech zbrodni i w tym momencie wchodzi do pokoju Hamlet. Pragnie zabić króla w odwecie, ale hamuje się, ponieważ Klaudiusz modli się:
„Zabija mego ojca i ja za to,
Ja, syn jedyny zamordowanego,
Posyłam tegoż nędznika do nieba.
To by nagrodą było, a nie zemstą.”
Być może Hamlet słyszał wyznanie Klaudiusza i jego kojenie się. Uznając, że Bóg odpuści grzesznikowi wyznającemu żal, nie chce go zabić. To nie byłaby kara dla króla, bo poszedłby do nieba. Takie rozumowanie Hamleta uwalnia go od chęci zemsty w tym momencie. Wychodzi więc.
Scena IV
Inny pokój w zamku. Królowa i Poloniusz.
Poloniusz oznajmia królowej, że stanie za zasłoną, aby wysłuchać jej rozmowy z Hamletem. Królewicz właśnie wchodzi i próbuje rozmawiać z matką, ale jest rozdrażniony i gwałtowny. Matka nie chce z nim mówić i woli, aby ktoś inny to zrobił. Wówczas Hamlet mówi do niej:
„Siadaj, pani;
Nie wyjdziesz stąd, na krok się stąd nie ruszysz,
Póki nie stawię przed tobą zwierciadła,
W którym się przejrzysz z gruntu.”
W poczuciu niebezpieczeństwa Poloniusz ukryty za zasłoną krzyczy o pomoc, o ratunek. Wówczas Hamlet przebija go szablą, szydząc, że to szczur. Miał nadzieję, że był to król, lecz podniósłszy martwego, zobaczył zmarłego Poloniusza. Matka oskarżyła go o morderstwo, a wtedy on powiedział jej w oczy:
„Zapamiętały czyn! W istocie, matko;
Tak samo prawie, jak zgładzać ze świata
Króla, a potem iść za jego brata.”
Ujawnił więc i oskarżył królową o mężobójstwo. Ta próbuje się bronić, udaje, że nie wie, o czym jej syn mówi. Wówczas pod adresem Klaudiusza padają oskarżenia:
„Zbój i podlec;
Nikczemnik niewart setnej części setki
Twego pierwszego męża; rzezimieszek,
Który z wystawy ściągnął drogi diadem
I w kieszeń schował…”
W tym momencie Hamlet zauważa ducha swego ojca i rozpoczyna z nim dialog. Królowa nie widzi ducha i boi się, że syn stracił zmysły, oszalał. Martwi się o niego, a Hamlet odpiera jej zarzuty dotyczące choroby i prosi, aby raczej porzuciła męża bratobójcę i poprawiła swoje życie. Duch podpowiada mu, aby wpłynął na sumienie swojej matki. W końcu duch odchodzi, i Hamlet także, pozostawiając swoją matkę samą, ciągnie za sobą ciało Poloniusza. Na zakończenie królowa pyta go, co ma czynić? Hamlet powiada, żeby nie robiła nic. On ma udać się do Anglii z dwoma dworzanami i wyczuwa w tym podstęp. Nie da się jednak tak łatwo podejść.
Oprac.Akt 1Akt 2Akt 3Akt 4Akt 5Char.Plan/MiniByć albo…