opracowanieMatura na TargowejPożegnanie z MariąChłopiec z BibliąU nas w AuschwitzuLudzie, którzy szliDzień na HarmenzachProszę państwa do gazuŚmierć powstańcaBitwa pod Grunwaldem
Opowiadanie z tomu “Pożegnanie z Marią” Tadeusza Borowskiego
IV
Kiedy stali nad rowem, robotnicy greccy zobaczyli węgorza. Zjedli go na surowo. Podszedł do nich Post, strażnik stojący po drugiej stronie rowu. Chwalił buty Tadeusza. Przekonywał go długo, aby odsprzedał je, bezskutecznie. Potem usiadł na ławce i zaprosił go do siebie po chleb. Tadeusz jednak nie poszedł, bo wiedział, że Niemiec może go zastrzelić za przekroczenie rowu.
W tym czasie podszedł dowódca warty i Janek, młody chłopak, powiedział do niego o bardzo dużym zanieczyszczeniu rowu. Ten kazał mu wyjść z rowu i uderzył go za to, że Polak nie zdjął czapki i nie opuścił ramion, kiedy do niego mówił.
Pomocnikowi kapo piplowi) zdradził, że ktoś podkrada gęsi. Chciał napuścić go na Iwana.
V
Kapo obserwował posiłek. To on decydował, kto może dostać dokładkę. Wskazywał zawsze silnych i zdrowych. Vorarbeiterzy dostawali dwie miski gęstej zupy z dna kotła. Tadek dał swoją zupę Bekerowi w nadziei, że ona mu zaszkodzi, nie lubił go.
Obok nich zatrzymało się komando kobiet. Jedna z nich klęczała i w górze trzymała ciężką belkę. Pies esmana rzucał się co chwilę na nią. Złapali ją w kukurydzy.
Kapo zapowiedział Tadeuszowi, że nie dostatnie zupy, skoro ma co innego do jedzenia. Najpierw dopytywał się, za ile sprzedał Bekerowi zupę, ale usłyszał, że nie sprzedał, dał, bo ma coś innego do zjedzenia.
VI
Iwan pobił Bekera, gdyż ten wyjadł kaszę z menażki Tadeusza. Tadeusz oznajmił, że kazano mu zrobić cztery nosze i to oznacza, że będzie wybiórka. W tym czasie Grecy ubijali ziemię. Post obserwował Tadeusza i kiedy ten rozmawiał z Rosjanami, że Kijów wzięty, Niemiec chciał go zatrzymać. Polak kłamał, że nie chodziło o Kijów, ale kije, którymi Andrzej powiązał nogi Grekom, aby oni deptali równo ziemię.
Post strzelił do Wańki, który ścinał gałęzie na miotłę. Można ją było wymienić w obozie na żywność. Tadek uciekł w tym czasie postowi. Rubin, Rosjanin chciał przekonać, Tadka, by dał Postowi swoje buty. Tadek nie zgodził się, chciał mu dać zegarek, który nie chodził. W końcu kazał Rubinowi dać Postowi swój zegarek, nic go nie kosztował. Wówczas kapo dobrał się do Tadeusza.
Chciał wiedzieć, co dał Rubinowi i jego ręce już kierowały się do gardła więźnia. Tadeusz powiedział, że musiał dać postowi zegarek, ponieważ on chce napisać na niego meldunek za działalność polityczną. Kapo puścił go do pracy.
Wówczas przyjechał na rowerze gospodarz Harmenzów i kazał zabić Greków, którzy nie umieją chodzić bez kijów. Andrzej musiał zabić jednego z nich. Położył mu kij na gardło i stanął na nim. Rubin dał postowi swój zegarek, aby nie meldował o zachowaniu Tadeusza.
VII
Esmani i postowie zrobił im rewizję podczas wejścia do obozu. U Tadka post znalazł jabłko. Tadek wyjaśnił, że to z paczki. U Greka znaleziono w torbie gęś. Esman wyciągnął pistolet i kazał powiedzieć prawdę, skąd wziął gęś? Iwan przyznał się do kradzieży. Dostał kilka razy pejczem po twarzy, ale nie upadł. Potem sam na własnych nogach wrócił do obozu.
Do Tadeusza przyszedł Beker. Został wybrany do gazu i przyszedł prosić o coś do zjedzenia. Chciał się najeść przed śmiercią. Kolega Kazik dał mu jedzenie i kazał się wdrapać na pryczę i spać, a Tadeusza zaprosił na szarlotkę do siebie.
Podstrony
Dzień na Harmenzach cz. 1Dzień na Harmenzach cz. 2
Streszczenie
opracowanieMatura na TargowejPożegnanie z MariąChłopiec z BibliąU nas w AuschwitzuLudzie, którzy szliDzień na HarmenzachProszę państwa do gazuŚmierć powstańcaBitwa pod Grunwaldem