Oprac.Str. 1Str. 2Interp./Plan
INTERPRETACJA, CHARAKTERYSTYKA GUSTAWA
„Dziady” cz. IV to manifest nowej epoki, utwór przepełniony nurtami romantycznymi obecnymi już na Zachodzie kontynentu. Główny bohater Gustaw został skonstruowany na wzór Wertera z „Cierpień młodego Wertera” Johana Volfganga Goethego. Jest człowiekiem wychowanym na literaturze romantycznej lub uważanej za prekursorską w odniesieniu do epoki Mickiewicza (J. J. Rousseau, W. Szekspir).
Oskarża o to księdza i uważa, że właśnie literatura nie przygotowała go do życia i spowodowała jego śmierć. Zakochał się w Maryli tak bardzo, że w zasadzie nie żył normalnie, ale w świecie urojonym, w wyobraźni. Prawdopodobnie tak jak Werter więcej sobie wyobrażał niż mógł osiągnąć. Gdyby faktycznie bowiem Maryla kochała go taką miłością jaką on sobie wyobrażał i jaką on kochał dziewczynę, wówczas z pewnością nie powiedziałaby mu „Zapomnij!”. Być może powiedziała mu tak, aby dać mu sygnał do podjęcia jakichś kroków lub deklaracji, być może oczekiwała, że on oświadczy się o jej rękę lub coś w tym rodzaju – w rozmowie z księdzem Gustaw w ogóle nie przedstawia takiej alternatywy, nie zastanawiał się nad tym. To jest kolejny dowód na to, iż był niedojrzałym mężczyzną, nie potrafił walczyć, żył wciąż marzeniami i„z głową w chmurach”.
W dziele jest kilka niejasności. Powoduje je ogromna wrażliwość Gustawa i emocje, jakie towarzyszą dialogowi z księdzem, a także ogromy żal spowodowany niespełnioną miłością. Dokładnie też nie wiemy, w jakiej postaci występuje Pustelnik-Gustwa.
Pojawia się jako człowiek, pustelnik odziany w brudne i wytarte ubrania, puka do drzwi księdza i ten wpuszcza go do środka, chociaż postać ta nie wzbudza zaufania, a raczej wywołuje śmiech dzieci i dystans. Ma we włosach liście i trzyma gałązkę, ksiądz nazywa ją kijem lub jedliną, a bohater cyprysem wyhodowanym z małego listka zraszanego łzami – to zupełnie nierealne lub metaforyczne stwierdzenie. Następnie widzimy, jak Gustaw rozpoznany przez księdza dokonuje samobójstwa na jego oczach, wyciągając sztylet i wbijając go sobie w pierś – w tym czasie ksiądz łapie go za ramię, próbując powstrzymać śmiertelny cios.
e fakty świadczą o tym, iż jest to postać zupełnie zmaterializowana, czyli jest to człowiek a nie duch. W dodatku w trakcie czytania odnosimy wrażenie, iż Gustawa opowiada o wydarzeniach, które odbyły się na krótko przed wizytą u księdza, a że zemdlał pod oknem ukochanej, a to że przyjaciele się z niego naigrywali, został sam na świecie i nikt go nie kocha, dlatego wybrał życie pustelnika i dlatego wygląda, jak wygląda.
Z drugiej strony jednak Gustaw jest duchem i w dodatku nie takim znowu nieznajomym, ale właśnie widmem z II cz. „Dziadów”, gdzie w zakończeniu pojawił się i wpatrywał uporczywie w pasterkę. Pod domem ukochanej jako nieszczęśliwy kochanek popełnił samobójstwo, jednak, a świadczy o tym ów cytowany wcześniej fragment o „aniele śmierci”, który to o świcie pojawił się i zabrał go ze sobą z raju – rajem nazywał przebywanie blisko ukochanej.
Dokonuje też symbolicznego samobójstwa, wbijając sobie sztylet w piersi, czym wywołuje zdziwienie księdza, bo nie krwawi i nie upada na podłogę, nie ginie. Na zakończenie zaś znika z oczu księdza, nie wychodzi drzwiami, nie żegna się, ale znika. Wcześniej opowiada księdzu o wydarzeniach, odwiedzinach ukochanej w rocznicę ślubu, odwiedzinach domu rodzinnego, rozmowie z ludźmi, którzy go nie rozpoznawali, ale widzieli się z nim i rozmawiali. Być może to były tylko spotkania w wyobraźni, a być może to były odwiedziny w rocznicę własnej samobójczej śmierci i tym samym niemal w rocznicę wesela ukochanej.Jest to dramat romantyczny, w którym stykają się ze sobą dwa światy, realny i romantyczny. Przedstawicielem świata romantycznego jest Gustaw.
To młodzieniec wrażliwy i wychowany w ideach szacunku lub kultu otwartości i miłości drugiego człowieka, poszukujący swojego ideału, bliźniaczego odbicia w ukochanej kobiecie.
Zakochany, być może ze wzajemnością w Maryli, nie był jednak na tyle dojrzały, aby wyrwać się ze świata marzeń i zmienić bieg swojego życia, a także życia ukochanej. Przybywa do księdza jako duch z prośbą, aby przywrócił „Dziady” i aby się wyżalić. Odkrywa też prawdę, że będzie błądził po świecie aż do momentu śmierci Maryli, aby potem połączyć się z nią.
Plan
1. Do domu księdza greckokatolickiego przychodzi Pustelnik. Jest obdarty i wywołuje śmiech na ustach dzieci księdza.
2. Wspomina „książki zbójeckie”, które rozwinęły jego wyobraźnię i przez nie był nieszczęśliwy. Wymienia „Nową Heloizę” J. J. Rousseau i „Cierpienia młodego Wertera” J. V. Goethego. Wyczytał w nich i nauczył się obrazu idealnej miłości, a potem zastosował go w życiu na swoje nieszczęście i zgubę.3. Pustelnik nieco oburza się. Jego jedynym grzechem jest miłość, jaką wyznawał do dziewczyny, a przecież to Bóg stworzył miłość, więc nie będzie go za nią karał.
4. Wspomina, iż zobaczył swoją dziewczynę zupełnie niepodziewanie, stała przy altanie. Gdy ze sobą rozmawiali, nie potrafiła patrzeć mu prosto w oczy. Żegnał się z nią, bo na krótko musiał wyjechać. Wówczas ona powiedziała do niego jedno słowo: „Zapomnij!”.
5. Mówi o trzech rodzajach śmierci: Pierwszy jest śmiercią ze starości, bardzo pospolity, drugi, gdy rozstają się kochankowie i trzecia odmiana śmierci to wieczne potępienie za grzechy.
6. Pustelnik nie poznaje, gdzie jest, a ksiądz uspokaja go, iż jest w domu przyjaciela. Chłopak zwierza się, że został ograbiony przez „skrzydlatego złoczyńcę”, pozostała mu tylko niewinność. Ksiądz uspokajając go, nazwał go synem. Rozpoznaje w nim Gustawa, dawnego ucznia.
7. Ksiądz próbuje dowiedzieć, skąd wraca młodzieniec, gdzie przebywał Gustaw przez lata? Co się z nim stało, dlaczego tak wygląda, przecież był nadzieją wszystkich, jednym z lepszych uczniów?
8. Gustaw odwiedził swój dom rodzinny. W dworze zastał plądrujących złodziei, w pokoju matki jednego wyrywającego cegły przestraszył. Spotkał starą służącą i dowiedział się, że wszyscy poumierali.
9. Gustaw przypomina sobie ten dla siebie tragiczny dzień, gdy wróciwszy z miasta, zobaczył rozświetlony pałac ukochanej. Było tam dość głośno i trwała zabawa, więc coś go tknęło i musiał tam podejść, by zobaczyć, co się dzieje. Usłyszał wiwaty i dwoje imion. Leżał pod oknem nieprzytomny, a potem popełnił samobójstwo.
10. Komentuje zachowanie dziewczyny w słowach bardzo krytycznych: „Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!… Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto! I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!”
11. Bez niej jego świat stracił sens i dlatego młodzieniec na chwilę stał się pustelnikiem, bez domu i przyjaciół. Po śmieci również był pustelnikiem z racji błąkania się po świecie duchów.
12. Chłopak prosi, aby ksiądz nic nie mówił Maryli o przyczynach jego śmierci. Wybija godzina jedenasta i pieje kur drugi raz, gaśnie także druga świeca. Gustaw chowa sztylet. Ksiądz jest w szoku, bowiem Gustaw wbił sztylet w pierś po rękojeść i powinien upaść, ale młodzieniec stoi.
13. Gustaw prosi, aby ksiądz przywrócił święto Dziadów. Duchowny tłumaczy, że to pogańskie święto i kościół kazał mu je znieść, bo nie ma duchów, które obrzęd ten wzywa i honoruje.
14. Ksiądz niemal na koniec rozmowy rozpoznaje, że Gustaw jest duchem i pyta, czego on chce? Duch nie chce niczego, życie dla niego było karą. Będzie błądził po świecie, dopóki jego ukochana żyje, a potem razem pójdą do nieba. Zegar kończy bić, pieje kur, gaśnie lampa przed obrazem i Gustaw znika. Utwór kończy wypowiedź chóru „prawdą żywą”, jak w II cz. „Dziadów”: CHÓR Bo słuchajmy i zważmy u siebie, Że według bożego rozkazu: Kto za życia choć raz był w niebie, Ten po śmierci nie trafi od razu.
Mini streszczenie
Do domu księdza greckokatolickiego przychodzi Pustelnik. Jest obdarty i wywołuje śmiech na ustach dzieci księdza. Wspomina „książki zbójeckie”, które rozwinęły jego wyobraźnię i przez nie był nieszczęśliwy. Wymienia „Nową Heloizę” J. J. Rousseau i „Cierpienia młodego Wertera” J. V. Goethego. Wyczytał w nich i nauczył się obrazu idealnej miłości, a potem zastosował go w życiu na swoje nieszczęście i zgubę.
Pustelnik nieco oburza się. Jego jedynym grzechem jest miłość, jaką wyznawał do dziewczyny, a przecież to Bóg stworzył miłość, więc nie będzie go za nią karał. Wspomina, iż zobaczył swoją dziewczynę zupełnie niepodziewanie, stała przy altanie. Gdy ze sobą rozmawiali, nie potrafiła patrzeć mu prosto w oczy. Żegnał się z nią, bo na krótko musiał wyjechać. Wówczas ona powiedziała do niego jedno słowo: „Zapomnij!”.
Mówi o trzech rodzajach śmierci: Pierwszy jest śmiercią ze starości, bardzo pospolity, drugi, gdy rozstają się kochankowie i trzecia odmiana śmierci to wieczne potępienie za grzechy. Pustelnik nie poznaje, gdzie jest, a ksiądz uspokaja go, iż jest w domu przyjaciela. Chłopak zwierza się, że został ograbiony przez „skrzydlatego złoczyńcę”, pozostała mu tylko niewinność. Ksiądz uspokajając go, nazwał go synem. Rozpoznaje w nim Gustawa, dawnego ucznia.
Ksiądz próbuje dowiedzieć, skąd wraca młodzieniec, gdzie przebywał Gustaw przez lata? Co się z nim stało, dlaczego tak wygląda, przecież był nadzieją wszystkich, jednym z lepszych uczniów? Gustaw odwiedził swój dom rodzinny. W dworze zastał plądrujących złodziei, w pokoju matki jednego wyrywającego cegły przestraszył. Spotkał starą służącą i dowiedział się, że wszyscy poumierali. Gustaw przypomina sobie ten dla siebie tragiczny dzień, gdy wróciwszy z miasta, zobaczył rozświetlony pałac ukochanej. Było tam dość głośno i trwała zabawa, więc coś go tknęło i musiał tam podejść, by zobaczyć, co się dzieje.
Usłyszał wiwaty i dwoje imion. Leżał pod oknem nieprzytomny, a potem popełnił samobójstwo. Komentuje zachowanie dziewczyny w słowach bardzo krytycznych: „Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!… Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto! I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!”Bez niej jego świat stracił sens i dlatego młodzieniec na chwilę stał się pustelnikiem, bez domu i przyjaciół. Po śmieci również był pustelnikiem z racji błąkania się po świecie duchów.
Chłopak prosi, aby ksiądz nic nie mówił Maryli o przyczynach jego śmierci. Wybija godzina jedenasta i pieje kur drugi raz, gaśnie także druga świeca. Gustaw chowa sztylet. Ksiądz jest w szoku, bowiem Gustaw wbił sztylet w pierś po rękojeść i powinien upaść, ale młodzieniec stoi. Gustaw prosi, aby ksiądz przywrócił święto Dziadów. Duchowny tłumaczy, że to pogańskie święto i kościół kazał mu je znieść, bo nie ma duchów, które obrzęd ten wzywa i honoruje. Ksiądz niemal na koniec rozmowy rozpoznaje, że Gustaw jest duchem i pyta, czego on chce? Duch nie chce niczego, życie dla niego było karą. Będzie błądził po świecie, dopóki jego ukochana żyje, a potem razem pójdą do nieba. Zegar kończy bić, pieje kur, gaśnie lampa przed obrazem i Gustaw znika. Utwór kończy wypowiedź chóru „prawdą żywą”, jak w II cz. „Dziadów”: CHÓR Bo słuchajmy i zważmy u siebie, Że według bożego rozkazu: Kto za życia choć raz był w niebie, Ten po śmierci nie trafi od razu.
Oprac.Str. 1Str. 2Interp./Plan.