Oprac.Sceny 1-5Sceny 6-9Int./Char.Plan/MiniWielka Improwizacja
Scena VI
Widzenie Senatora – chodzi o Nowosilcowa. Ów namiestnik carski odpowiedzialny za walkę z patriotami ma sen. Car nadaje mu różne tytuły i godności. Ale nie zaznaje spokoju i nie cieszy się chwałą mu należną, ponieważ car zmienia swoje nastawienie do niego. Podobnie zmieniają się jego relacje z przyjaciółmi. Gdy popada w niełaskę, otoczenie szydzi z niego i kpi. Diabły rzucają się na jego duszę i dręczą ją bez miłosierdzia. Nie jest to krzepiący sen.
Scena VII
Salon warszawski. Spotyka się tu polska elita towarzyska. Podzieleni są na dwie grupy: przy drzwiach (patrioci) i przy stolikach(kosmopolityczna arystokracja). Przy drzwiach rozmowa toczy się o prześladowaniach i torturach na Litwie.
Przy stoliku siedzą literaci, generałowie i urzędnicy, rozmawiają też po francusku. Narzekają, że Nowosilcow opuścił Warszawę. Robił bowiem najlepsze bale w mieści. Bez niego jest nudno w stolicy.
Jedna z dam krytykuje polską poezję i język.
Przy drzwiach Adolf opowiada o Cichowskim. Szambelan nie chce słuchać i wychodzi. Reszta zgromadzonych pozostaje. Cichowski był patriotą. Jako młody mężczyzna zaginął. Znaleziono jego kurtkę nad brzegiem rzeki i uznano, że się utopił. Jego żona nie chciała w to wierzyć. W tym czasie bito go i torturowano. Tajna policja carska chciała, aby zdradził innych spiskowców. Przez cały czas jednak Cichowski nikogo nie zadenuncjował. Dwa lata po zaginięciu prowadzono więźniów do cytadeli. Zgromadzony tłum zawołał, aby krzyknęli swoje nazwiska.Cichowski wykrzyczał swoje. Dano znać żonie, że on żyje. Wkrótce policja przyprowadziła go do domu. Był opuchnięty, zamknięty w sobie i nikogo nie poznawał. Całymi dniami przesiadywał w kącie i bał się każdego. Powtarzał tylko uparcie zdanie:
„Nie wiem, nic nie powiem”.
Przy stoliku toczy się dyskusja o literaturze. Damy nie wykazują zainteresowania literaturą polską, czytują poezję francuską. Inny pogląd wyrażają młodzi ludzie stojący przy drzwiach. Krytykują arystokrację za jej wstecznictwo, upadek moralny, brak zainteresowania sprawami, którymi żyje naród. Literatura, a zwłaszcza poezja, ma obowiązek podnosić najważniejsze sprawy Polski, nie powinna stronić od zagadnień narodowych, jej zadaniem jest przedstawianie takich bohaterów jak Cichowski. Refleksję o podziale społecznym w ojczyźnie wygłasza Piotr Wysocki – „Nasz naród jak lawa”.
Scena VIII
Bal u Senatora. Wilno, mieszkanie Senatora. Jest tu towarzystwo grające w karty i bawiące się. Rozmowy toczone są także w języku francuskim. Nowosilcow, Doktor, Pelikan i Bajkow wspominają o więźniu Rollisonie, który ciężko zachorował wskutek dotkliwego pobicia podczas przesłuchania. Nowosilcow wyraża zdumienie, że chłopak jeszcze żyje, ponieważ dostał bardzo mocno.
Przychodzi matka Rollisona – jest niewidoma. Przyprowadza ją znajoma Kmitowa. Prosi Senatora o widzenie z synem lub dopuszczenie do niego księdza.
Nowosilcow udaje, że nic nie wie o młodym więźniu, ale obiecuje zainteresować się sprawą. Pani Rollison przyjmuje te słowa z nadzieją na uwolnienie syna.
Zostaje dla zachowania pozorów grzecznie odprawiona przez gospodarza, z nakazem, żeby przyszła później.
Doktor, zorientowany w planach samobójczych torturowanego więźnia, doradza, aby otworzyć okno w celi (znajduje się ona na trzecim piętrze) i ułatwić choremu na płuca, osłabionemu chłopcu, samobójstwo. Za więźniem wstawia się ksiądz Piotr. Doktor policzkuje i znieważa go. Ksiądz przepowiada swojemu prześladowcy, że jeszcze tego dnia umrze.
Pani Rollison dowiedziała się o śmierci syna. Został wyrzucony przez okno, ale oficjalnie popełnił samobójstwo. Rollisonowa wdziera się do salonu Senatora podczas balu. Przeklina go, złorzeczy i pada zemdlona. Zebrani słyszą głośny trzask uderzającego w pobliżu pioruna. Wypełniły się słowa Księdza Piotra. Okazało się, iż piorun zabił Doktora w jego mieszkaniu. Senator jest przejęty strachem.
Rollison jest ranny, nie zabił się, spadając z wysokiego okna. Senator wyraża zgodę, aby Ksiądz udał się do chorego chłopca. Idąc do jego celi, kapłan mija Konrada prowadzonego na przesłuchanie. Więzień ofiarowuje mu pierścień i prosi o modlitwy za dusze w czyśćcu. Ksiądz Piotr przepowiada Konradowi daleką podróż, podczas której ma odnaleźć tajemniczego męża. Pozna go po powitaniu „w Imię Boże”. Konrad chce dowiedzieć się czegoś więcej o tym mężu. Żołnierz przerywa im rozmowę. Główny bohater wyczuwa jednak, że Ksiądz zna tajemnice niedostępne ludziom.
Scena IX
Noc dziadów. Cmentarz. Wieśniacy schodzą się na obrzęd dziadów. Kobieta w żałobie wyjawia Guślarzowi, że chce spotkać ducha, który kiedyś nawiedził ją po jej weselu. Pojawiają się widma Doktora i Bajkowa, którzy cierpią męki. Guślarz wzywa ducha kochanka kobiety. Bez skutku. Teraz ma on na imię Konrad, nie Gustaw, ale przyzywający go tego nie wiedzą.
Zbliża się dzień.
Kobieta i Guślarz widzą wozy ze skazańcami jadące na północ. Wśród nich jest Konrad.
Ma ranę na czole i ślady krwi na piersi. Guślarz wyjaśnia, że ich przyczyną są ciosy zadane przez wrogów narodu, zaś czoło Konrad skaleczył sobie podczas Wielkiej Improwizacji (ponieważ sam zadał sobie tę ranę, śmierć nie może go z niej uleczyć). Scena kończy się westchnieniem postaci kobiety do Boga: „Ach ulecz go, Wielki Boże!”.
Ustęp
Części: Droga do Rosji, Przedmieścia stolicy, Petersburg, Pomnik Piotra Wielkiego, Przegląd wojska i Dzień przed powodzią petersburską 1824. Oleszkiewicz.
Ustęp stanowi rodzaj drugiego aktu utworu, ale ma formę poematu. Jest utrzymany w tonie pamfletu wymierzonego w cara. Pielgrzym (Konrad) podróżuje z grupą wygnańców do Rosji, gdzie człowiek zmuszony jest żyć w warunkach urągających ludzkiej godności.
Droga do Rosji
Jest tu mowa o obrazie, krajobrazie zapełnionym zesłańcami. Są oni wywożeni w głąb Rosji, w stronę Petersburga. Widać jeszcze ludzi sprawiających wrażenie nieobecnych duchem, uśpionych.
Przedmieścia stolicy
To wizja dotarcia skazańców do Petersburga. Obecne tam są widoki pałaców i zabudowań sakralnych. Zostały wzniesione z krwi Polaków i Litwinów. Jest pusto, świat zmarznięty i zasypany sniegiem.
Petersburg
Zawiera historię stolicy Rosji. Powstał na dzikich terenach wg życzenia cara, który chciał w ten sposób okazać swoją potęgę. W mieście są budowle podobne do architektury wielkich europejskich miast, Paryża, Amstrdamu, Rzymu i Wenecji, a także Londynu. Mieszkańcami są tam ludzie różnych kolorów skóry i różnie ubrani, ale jedni rzucają się w oczy, mianowicie skazańcy. Jest tam także Pielgrzym. W pewnym momencie rozdaje on jałmużnę biednym. Ucieka on jednak od wszystkich, którzy chcieliby z nim porozmawiać. Głośno mówi, iż jest Polakiem.
Pomnik Piotra Wielkiego
To dialog pomiędzy dwoma młodymi mężczyznami stojącymi pod pomnikiem. Jednym z nich jest Mickiewicz jako ów Pielgrzym i prawdopodobnie Puszkin, rosyjski poeta romantyczny. Opowiada on Mickiewiczowi historię pomnika i zwraca uwagę na podobieństwo cara do Marka Aureliusza, rzymskiego cesarza. Porównuje z nim cara i podobieństwo to wychodzi na niekorzyść władcy Rosji. Mówiący ma nadzieję, iż władza cara wkrótce upadnie.
Przegląd wojska
To opis dokonywanego przez cara codziennego przeglądu wojska o godzinie dziesiątej rano. Paradzie tej przyglądają się tłumy i goście z ambasadorami różnych krajów. Po przeglądzie okazuje się niejednokrotnie, iż kosztował on życie wielu żołnierzy, którzy zamarzli podczas przeglądu. Wszystko jest zatem robione na pokaz, dla nadania wagi i rangi carowi, aby ukazać jego potęgę i zastraszyć ewentualnych przeciwników.
Dzień przed powodzią petersburską 1824. Oleszkiewicz
To powrót do wydarzeń historycznych. Miały one miejsce we wskazanym datą czasie. Chodzi o przypomnienie wylewu Newy, rzeki płynącej przez Petersburg. Wieczorem przed powodzią nad brzegiem Newy spotkano Polaka, Oleszkiewicza, który był znanym mistykiem. Czytał wówczas tajemną księgę i wypowiadał jakieś niezrozumiałe proroctwa. Szedł za nim Pielgrzym aż do pałacu cara. Pod jego oknami usłyszał od Oleszkiewicza przepowiednię schyłku panowania cara. W pewnym momencie orientuje się, że ktoś słucha jego monolog, więc ucieka. Ma to związek ze sceną VIII „Dziadów”, gdzie nie dochodzi do rozmowy Konrada z Oleszkiewiczem i Pielgrzymem. Nie wiadomo, jak potoczą się losy Konrada, ale możemy się domyślać, iż mają związek z widzeniem księdza Piotra.
Dziady
Kończą się apostrofą „Do Przyjaciół Moskali”, mającą na celu uświadomienie adresatom, że niepodległościowe starania Polski, walka z caratem, to również batalia o wolność umęczonego i poniżonego narodu rosyjskiego. W tym fragmencie padają nazwiska umęczonych za buntowniczy zryw dekabrystów: Rylejewa i Bestużewa.
Streszczenie
Oprac.Sceny 1-5Sceny 6-9Int./Char.Plan/MiniWielka Improwizacja